Dziś nowe odkrycie. Głaskałem Julka po klace piersiowej, kiedy on powiedział, że CZUJE!
Tak! Zakres czucia powolutku się zwiększa. Mrowienie w nogach też dziś potwierdziliśmy. Bardzo delikatnie i przy mocnym masowaniu, ale czuje dotyk w udach i prawidłowo zgaduje której nogi dotykam. 💚💚💚
W płucach niestety nadal infekcja, wyniki posiewów ujemne, więc nie są w stanie zidentyfikować bakterii, ale szukają nadal. Dziś Julo miał gorączkę 39 stopni, więc był troszkę zmęczony, ale odkrycie, że w kolejnych partiach ciała wraca mu powolutku czucie bardzo go podniosła na duchu.
Prawdopodobnie jutro zrobią Mu tracheotomię, co jest pozytywną wiadomością z kilku powodów:
Po pierwsze nie będzie miał już rurki intubacyjnej w ustach, co znacznie zmniejszy Jego dyskomfort.
Po drugie zabiegi bronchoskopii będą łatwiejsze i ponoć skuteczniejsze.
Po trzecie (i najważniejsze) powinno to przyspieszyć zdolność samodzielnego oddychania i możliwość odłączenia od respiratora, za co teraz bardzo trzymajmy kciuki.
Dziękuję za kolejne wiadomości do Julka, wszystkie odczytaliśmy i odsłuchaliśmy.
Poza tym wczoraj przykleiłem Mu do łóżka kilka zdjęć, w tym Jego koncertowe zdjęcie z basem. Często na nie patrzy i się uśmiecha. Niech go to mobilizuje do walki i pomaga pokonać te gorsze momenty!
To jest to zdjęcie:
Ja już w Warszawie, wracam do Julcia we czwartek, jutro Mama czuwa! Do jutra!
P.S. W statystykach bloga jest sporo odwiedzin z Tanzanii! Przyznajcie się kto stamtąd? Piszcie miasta :D :D :D
Wspaniałe wiadomości! Wierzymy, że Julek będzie znowu grać. Codziennie gorąco się o to modlimy. Dembińscy z Podkowy Leśnej
OdpowiedzUsuńOstrow. Trzymamy kciuki ❤️
OdpowiedzUsuńMa wiarę, ma nadzieję i dużo miłości wokół siebie 🙂 Da radę!!! 🙏
OdpowiedzUsuńDzięki Andrzeju za nieustające relacje. Cieszymy się każdą dobrą wiadomością i gorąco Was obu pozdrawiamy. Ciocia M@ry
OdpowiedzUsuńJulek, super zdjęcie na basie! Wracaj do zdrowia i do grania!
OdpowiedzUsuńWarszawa. Trzymamy kciuki i pamiętamy w modlitwie.
OdpowiedzUsuńDobre wieści dla Was obu! Czekamy na Ciebie w Pozortach.
OdpowiedzUsuńDobre wiadomości ♥️ Julek trzymaj się kochany - mama Zuli
OdpowiedzUsuńDobre wieści. Pozdrawiam i pozostaję w modlitwie. Prymus
OdpowiedzUsuńJulku, nieustająco jesteś w moich myślach i modlitwie ❤️. Przytulam mocno!! (Steinhausen/Szwajcaria)
OdpowiedzUsuńAndżej-u, najlepszy! Modlimy się za Julka i za Was x7 a tu już dużo;)
OdpowiedzUsuńJulek i cała Twoja rodzinki jesteście niesamowici!!! Modlę się za Was, mam Was w sercu i czekam na koncerty Julka!!! 💪😁
OdpowiedzUsuńJunior, to wspaniałe wieści. Julek - życzę Ci wytwałości, dzięki niej zostałeś muzykiem, zatem wiesz, jak to jest. Z całego serca jestem z Wami również modlitwą wraz z siostrami i Luckiem. Lucyna.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie! Takie magiczne ☺️ Uściski dla Julka z Doliny Wachau w Dolnej Austrii, tutejsi święci że średniowiecznego opactwa w Dürnstein już są zaangażowani w sprawę,niech Juleczek wraca do zdrowia jak najszybciej- Justa N jak NotaBene 😉
OdpowiedzUsuńJulku,przytulam Cię mocno,moje myśli ciągle do Ciebie wracają, ciesze się z każdej wiadomości od Taty,a na zdjęcie nie mogę się napatrzeć,jesteś super gość,jeszcze trochę, czekamy cierpliwie na Twój powrót do zdrowia,ciocia Irena
OdpowiedzUsuńWalcz Julek ,jesteś silny.Modlitwą i myślami jestem przy tobie .
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszymy z postępów! Trzymajcie się mocno.
OdpowiedzUsuńDobre wiadomości, świetne zdjęcie. Trzymajcie się wszyscy. Dużo zdrowia dla Julka. Dorota Podkowa L.
OdpowiedzUsuńJulus trzymaj się dzielnie, rodzina z Płocka jest z Tobą całym sercem, myślami i modlitwą. Walcz chłopaku, dużo zdrowka dla Ciebie💪
OdpowiedzUsuńWrocław i okolice trzymają kciuki za Julka! Dasz radę chłopaku!!!!
OdpowiedzUsuńAndrzeju, przekaż Julkowi, że ja uruchomiłam swoje znajomości u sióstr Urszulanek i modlą się za Niego domy zakonne w Ożarowie Maz., Warszawie i Pniewach. Cała moja bliższa i dalsza rodzina też się zaangażowała, wspieramy Was nieustająco. Z warsztatów w Pozortach też ślemy pozytywne myśli i wsparcie ❤❤❤
OdpowiedzUsuńAndrzeju, Julku, Agatko - poradzicie sobie ze wszystkim, jestem tego pewna, dużo, dużo wytrwałości, cierpliwości i miłości, Kochani! - Kasia z Lilą Antoniną
OdpowiedzUsuń