Julek dziś już coraz przytomniejszy. Sporo się uśmiechał do rodzinki, którą zobaczył pierwszy raz pow wypadku.
Podstawowe parametry w porządku, trochę walczy z wysoką temperaturą, za to dziś jeden z lekarzy powiedział, że ma "płuca jak milion dolarów, no, może pół"!
Wasze komentarze, mimo, że na nie nie reaguję ani nie odpisuję, wszystkie czytam na bieżąco i dużą część z nich czytam, albo referuję Julkowi. To cudownie, że ma w Was taaakie wsparcie. Dziękujemy!
Jutro jeszcze Mama, a od wtorku znów będę z Nim ja :)
Czekam codziennie na nowe wiadomości od Was. Nie zawsze komentuję, ale stale wspieram pozytywnymi myślami i modlitwą. Jesteście bardzo dzielni. Mariola
OdpowiedzUsuńJa też!!
UsuńI ja też.
UsuńCzytam, wspieram i jestem z Wami cały czas myślami. Julek, dasz radę! ❤️ Iza N.
OdpowiedzUsuńJa też z drugiego końca świata codziennie szukam w blogu nowych wiadomości o Julku. Trzymam kciuki i i pozdrawiam. M@ry na wakacjach
OdpowiedzUsuńwspieram całym sercem i duszą
OdpowiedzUsuńCo dzień sprawdzam czy są już wiadomości. Czekam na nie. Dzięki, że tak wszystko sprawozdajesz. Pozdrowienia i przytulenia dla Wszystkich. D.K
OdpowiedzUsuńPrzytulam Was mocno do ❤️ MM
OdpowiedzUsuńTak się cieszę z poprawy zdrowia Julka,jesteś Julku bardzo dzielny i wytrzymały,a pozdrawiam z rodzinnego Podkarpacia,dokładnie z Pruchnika, skąd pochodzą Twoi Pradziadkowie.
OdpowiedzUsuńW moim sercu I myślach jesteś cały czas,bądź silny jak dotychczas.Ciocia Irena
Julku Julku Julku💚🍀💚🍀💚🍀🙏♥️
OdpowiedzUsuńJa też codziennie czytam wiadomości na blogu i ciepło o Was myślę! Jesteśmy z Wami! 💖
OdpowiedzUsuń