Drodzy! Zdecydowałem się założyć ten blog (za zgodą Julka) żeby móc Was informować na bieżąco o Jego stanie. Dostajemy od Was miliardy wiadomości ze wsparciem, za które bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo nam pomaga! Jednocześnie wszyscy pytacie o aktualne informacje. Niestety nie jesteśmy w stanie Wam wszystkim odpowiadać, dlatego będę publikował tu.
Myślę, że ten blog będzie dla mnie pełnił, poza funkcją informacyjną, także autoterapeutyczną, dlatego na pewno pojawią się tu też wpisy, w których dam upust swoim emocjom... To jeden z wielu sposobów radzenia sobie z tym co się dzieje wokół mnie. Blog ojca, który potrzebuje nieprzebrane ilości siły do walki o zdrowie ukochanego Syna...

niedziela, 11 sierpnia 2024

10 hrs to go!

 No i minął ostatni dzień w Grudziądzu. W tym szpitalu Julek spędził 55 dni. Najwyższy czas na zmianę. Na 8 rano zamówiona karetka i jedziemy do Konstancina!!!! 

Ostatni dzień na oddziale był trochę śmieszny, trochę straszny. Jeden z pacjentów zdjął sobie pieluchę po czym wysmarował siebie, łóżko i najbliższe okolice tym, co powinno wylądować w pielusze. To na szczęście nie na naszej sali, ale akurat byłem w pobliżu pielęgniarek, które wszczęły alarm... Na naszej za to jedna pani bardzo widowiskowo wymiotowała (cóż... zdarza się, zwłaszcza przy urazach neurologicznych), ale żeby było ciekawiej w przerwach między torsjami jej kochająca siostra ją dokarmiała, więc pani zaczynała od nowa. Taka sytuacja... 🙉

Julek za to bardzo zadowolony ze zmiany, co po dzisiejszym dniu tym bardziej nie dziwi. Był w dobrym humorze, znów Go trochę męczył kaszel, ale nie było źle. Jutro się widzimy o 7 rano (Boże, żebym tylko wstał!!!), pakujemy się do końca i JAZDA! 




14 komentarzy:

  1. No to szerokiej drogi! Czekamy na wieści z Konstancina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Julku, mój Przystojniaku! Sercem jestem przy Tobie ❤️! Jesteś prześwietny!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocno trzymam kciuki za przenosiny ! Niech moc zdrowienia będzie z Wami ! 💪🙏 Borumku, zrobiłeś mi wieczór tym wpisem, ściskam serdecznie 😇 Marcelina S.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju jaki Julek facet po tym strzyżeniu! Super i upał i poty po "siłce" niestraszne. Trzymam kciuki za ćwiczenia w Stocerze, żeby nie były zbyt uciążliwe, a efekty dały szybko. Takie mam pobożne życzenie, bo sama nie lubię gimnastyki, a też długie rehabilitacje przechodziłam 3x. Także niech moc będzie z z Tobą Julek. Uściski c. Viola.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwy wojownik :) Trzymajcie się i dojedźcie bezpiecznie. Prymus

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczna gimnastyka twarzy! Dobra zapowiedź rozruszania całej reszty!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu zapomniałam się podpisać - Hanka B.

      Usuń
  7. Cudownie Julek! Niesamowicie widzieć Cię uśmiechniętego🥰 Oby jutro wszystko przebiegło sprawnie😇 Już niedługo się zobaczymy! Zuzia🦝

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo sił do walki Julek. W czasie rehabilitacji z każdym dniem będzie lepiej. Zobaczysz. P.S. Przystojniak z Ciebie 🙂 AIB

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że już Konstancin. Myślimy o Was ciepło ♥️♥️♥️ Ściskam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Powodzenia, dawajcie znać!

    Maja B.

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę Pana synowi jak najlepiej. To że relacjonuje Pan jego pobyt w szpitalu to Państwa decyzja, ale pisanie o innych pacjentach jak rozsmarowują kał albo wymiotują jest nie na miejscu. Mógłby Pan okazać więcej szacunku dla innych chorych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeju, przecież nie podawał żadnych danych osobowych, opisał tylko swoje doświadczenie szpitalne, doświadczenie które też może wpłynąć jakoś na samopoczucie Julka. Trudno pisać, że pobyt w szpitalu był wspaniały,jak zdarzają się też takie sytuacje- J

      Usuń
  12. Wszystkiego dobrego!!!! Zdrówka,jak najwięcej zdrówka - J

    OdpowiedzUsuń