No i stało się. Julek zaczął ćwiczyć na specjalnej sali, gdzie są rozmaite sprzęty i maszyny.
Dziś posadzili Go na specjalnym wózku z możliwością położenia i zawieźli Go na salę, gdzie oprócz pionizowania jeździł na rowerku. To znaczy póki co chyba raczej rowerek jeździł Julkiem, bo rowerek sam pedałował z przypiętymi do niego julkowymi nogami. Ciekawe to - mam nadzieję, że będę mógł w przyszłym tygodniu zobaczyć te ćwiczenia.
Humor dobry, ale baaardzo zmęczony. I dobrze, już się 2 miesiące wyleżał i wystarczy. Teraz do roboty :)
Twoje opisy rozwalają system... Rowerek jeździł Julkiem 😂 oby szybko się zamienili rolami 😁 - JustN
OdpowiedzUsuńTo się dzieje 💪🏼🦵🏼 Dużo sił życzę ♥️♥️♥️ Ściskam, Magda
OdpowiedzUsuńNoooooooooooooooo! Hanka B.
OdpowiedzUsuńBrawo! Wytrwałości!
OdpowiedzUsuńWażne, że się już dzieje i wreszcie w ruchu Julek i jego mięśnie i całe ciało. Początki trudne, męczące, ale powoli przywyknie i nie będzie taki wykończony treningiem. Zresztą wysiłek fizyczny wyrzut endorfin podobno powoduje. Także powodzenia, ściskam. C. Viola
OdpowiedzUsuń