Drodzy! Zdecydowałem się założyć ten blog (za zgodą Julka) żeby móc Was informować na bieżąco o Jego stanie. Dostajemy od Was miliardy wiadomości ze wsparciem, za które bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo nam pomaga! Jednocześnie wszyscy pytacie o aktualne informacje. Niestety nie jesteśmy w stanie Wam wszystkim odpowiadać, dlatego będę publikował tu.
Myślę, że ten blog będzie dla mnie pełnił, poza funkcją informacyjną, także autoterapeutyczną, dlatego na pewno pojawią się tu też wpisy, w których dam upust swoim emocjom... To jeden z wielu sposobów radzenia sobie z tym co się dzieje wokół mnie. Blog ojca, który potrzebuje nieprzebrane ilości siły do walki o zdrowie ukochanego Syna...

wtorek, 27 sierpnia 2024

Poniedziałek, 27.08

 Dziś post krótki (bo niewiele się dzieje) i  z opóźnieniem, bo czasem trzeba się też zająć swoimi sprawami :) 

Generalnie Julek nadal w świetnym humorze, rehabilitacja trwa, goście odwiedzają tłumnie. Swoją drogą kalendarz odwiedzin na ten tydzień zapełniony po brzegi, a ja się czuję jak sekretarz królowej zapisujący na audiencje. Ale to bardzo miłe, że Przyjaciele tak chętnie Go odwiedzają. 


4 komentarze:

  1. Miłe i zdrowotwórcze :) HB

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale, że Julek jest solidnie podtrzymany na duchu i ma siłę i motywację do ćwiczeń. Zdrowy duch to podstawa 🫶🏼 Ściskam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że ruch w interesie, pozdrawiam Julek c. Viola

    OdpowiedzUsuń
  4. Andrzej , świetny jesteś z tymi komentarzami, super tata! Dalszej wytrwałości dla Julka w rehabilitacyjnych zmaganiach, zaplecze w postaci rodziny już ma, jesteście wszyscy NIESAMOWICI i po prostu WSPANIALI!❤️Asia z Rzymu

    OdpowiedzUsuń