Drodzy! Zdecydowałem się założyć ten blog (za zgodą Julka) żeby móc Was informować na bieżąco o Jego stanie. Dostajemy od Was miliardy wiadomości ze wsparciem, za które bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo nam pomaga! Jednocześnie wszyscy pytacie o aktualne informacje. Niestety nie jesteśmy w stanie Wam wszystkim odpowiadać, dlatego będę publikował tu.
Myślę, że ten blog będzie dla mnie pełnił, poza funkcją informacyjną, także autoterapeutyczną, dlatego na pewno pojawią się tu też wpisy, w których dam upust swoim emocjom... To jeden z wielu sposobów radzenia sobie z tym co się dzieje wokół mnie. Blog ojca, który potrzebuje nieprzebrane ilości siły do walki o zdrowie ukochanego Syna...

piątek, 29 listopada 2024

Ostatnie 9 godzin!

 Emocje sięgają zenitu! 

Pokój przygotowany, wszyscy podekscytowani nie mniej niż Julek, który po prawie pół roku, 166 dniach wraca do domu! 

Tak wyglądać będzie Jego nowy, stary pokój przez najbliższy miesiąc. 




Braciszek dziś chodził tak podniecony, jakby miało go spotkać największe szczęście na świecie (i w jego odczuciu trochę tak właśnie jest!). 

Siostrzyczki natomiast przygotowały powitalny obraz:


Jutro (dziś) wielki dzień 💚💚💚









9 komentarzy:

  1. elegancko! widać Wasze podekscytowanie i tęsknotę za Julkiem - uściski dla całej rodziny ✊♥️ mama Zuli

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyobrażam sobie tę radość i podniecenie po tak długiej nieobecności w domu. Dużo zdrowia Julek! Ciesz się tymi chwilami w otoczeniu bliskich. Mocno przytulam c. Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Żegluj do domowej przystani, niech Cię domowa łódka ku zdrowiu kołysze. Ucałowania. Ancysia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale😊czekamy na relację z domu❤️😊

    OdpowiedzUsuń
  5. To była Asia z Rzymu😊❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Sentymenty sentymentami, ale... KASA, KASA! Trza (zbieżność przypadkowa) ruszyć z kopyta, bo szklanka od połowy pusta! - HB

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekamy na relację z domu. Miłego powrotu. Prymus

    OdpowiedzUsuń