Drodzy! Zdecydowałem się założyć ten blog (za zgodą Julka) żeby móc Was informować na bieżąco o Jego stanie. Dostajemy od Was miliardy wiadomości ze wsparciem, za które bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo nam pomaga! Jednocześnie wszyscy pytacie o aktualne informacje. Niestety nie jesteśmy w stanie Wam wszystkim odpowiadać, dlatego będę publikował tu.
Myślę, że ten blog będzie dla mnie pełnił, poza funkcją informacyjną, także autoterapeutyczną, dlatego na pewno pojawią się tu też wpisy, w których dam upust swoim emocjom... To jeden z wielu sposobów radzenia sobie z tym co się dzieje wokół mnie. Blog ojca, który potrzebuje nieprzebrane ilości siły do walki o zdrowie ukochanego Syna...

wtorek, 17 grudnia 2024

Minęły 2 tygodnie...

 ... a tak naprawdę 2 tygodnie i 4 dni, odkąd Julek jest w domu. 

6 razy w tygodniu dzielnie ćwiczy i zakres Jego ruchów jest zauważalnie coraz większy. Jest w stanie sam zapalić światło w pokoju, a włącznik jest na wysokości Jego czoła. W Konstancinie trudno Mu było nacisnąć guzik w windzie, który był sporo niżej, więc łapki podnosi już naprawdę wysoko! 💚

A "po godzinach" rehabilituje się w sposób daleko bardziej przyjemny, bo gra z Bratem na komputerze :) 

To dowód:



To wszystko bardzo ważne, ale wiadomość dnia jest inna. Dziś w szkole STO nr 30, na ulicy Astronautów, czyli w szkole, do której chodzi Hania - Siostra Julka odbył się kiermasz, podczas którego Hania z Mamą zbierały do puszki i uzbierały... 2087.92 zł i 3€!!!!! Bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim Darczyńcom! 💚💚💚 
Dziękujemy też Panu Dyrektorowi Piotrowi Sosnowskiemu, który założył szkolną skarbonkę na zrzutce. 💚💚💚

Dziś też, przy okazji opłatkowego spotkania w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina, moi przyjaciele zebrali 1000 zł. Śliczne dzięki, Marito i Jacku za pamięć i piękną inicjatywę! 💚💚💚



Przypominam też, że zrzutka cały czas jest aktywna. Zostało 42 dni i niebawem dobijemy do 300 tysięcy. Pomóżcie w tym, prosiiimy! 


https://zrzutka.pl/julek


A oto jak domowa miłość siostrzano - braterska kwitnie! 💚💚💚









10 komentarzy:

  1. Moc ucałowań przesyłam. Bo one mają moc. Ancysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło widzieć Julka z rodzeństwem w domku i śledzić postępy w rehabilitacji. Oby nadchodzący rok był pełen sukcesów. Całuję i trzymam kciuki nieustannie c. Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetne wiadomości! A co do zrzutki - śpiewajmy i grajmy Mu, a Ty P.T. Publiczności wrzucaj do puszek, hojnie i na wyprzódki! HB

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć! Bardzo poruszyła mnie historia Julka. Trzymam za niego i za was mocno kciuki. Pracuję z Fundacją Młodzi Młodym. W ramach fundacji możemy zorganizować zbiórkę na leczenie Julka, na którą można by było przeznaczać 1,5% podatku. Wiele osób nie wie o tej możliwości albo nie ma pomysłu, na jaki cel przeznaczyć te środki. Jeśli bylibyście zainteresowani taką formą pomocy, to czekam na kontakt pod adresem Alicja.bochynska@gmail.com
    https://fsmm.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Moc uścisków dla Julka. Piękne zdjęcia z rodzeństwem. Marysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Julek super że tak dzielnie ćwiczysz. Robicie super foty ♥️✊ uściski - mama Zuli

    OdpowiedzUsuń
  7. Julek, Fiu fiu, robisz niesamowite postepy, nie ma to jak DOM❤️🌲Asia. Z Rzymu

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak cudownie widzieć Julka w otoczeniu rodzeństwa,to największa moc i wszystko pokona i dodaje sił,zdrowiej Julku z dnia na dzień,będzie coraz lepiej,myślę o Tobie cały czas.Irena

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest moc w Waszej fantastycznej rodzinie, wsparcie i miłość najbliższych połączona z działaniem jest niezastąpiona. Chylę czoła, już wygraliście!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszą postępy rehabilitacji :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Dajcie znać co tam u Was słychać ;)

    OdpowiedzUsuń