Przygotujmy się na to, że to się będzie pojawiało często. Dziś bez zmian.
Zapalenie płuc ciut lepiej, pojawiają się natomiast różne inne hipotezy na to, skąd i dlaczego czwartkowe załamanie. Ale póki są to tylko hipotezy (lepsze, lub gorsze, a nawet jeszcze gorsze), to nie będziemy się nimi zajmować.
Nieustająco myślimy o Juleczku, nieustająco trzymamy za niego kciuki, nieustająco się modlimy i nieustająco wierzymy.
A oto, co dziś Jaś (młodszy brat Julka) znalazł pod kapslem Tymbarka:
Ściskam Was.
Dziękujemy za kolejne informacje. Hasło z kapsla traktuję jak wróżbę! Jesteśmy z Wami! ❤️
OdpowiedzUsuńTu Gronowska. Wiadomo, że będzie!!!!😎😎😎
OdpowiedzUsuńTak!! Będzie dobrze Nie inaczej! ❤️
OdpowiedzUsuńJa też nieustająco o Was myślę i modlę się w intencji Julka i całej Waszej rodziny. Codziennie wieczorem zaglądam tutaj z nadzieją na kolejny wpis. Dziękuję! M.
OdpowiedzUsuńŚciskamy I trzymamy mocno kciuki
OdpowiedzUsuńKochani! Kroplówka optymizmu wprost z mojego serca do Waszych serc płynie nieustannie szerokim strumieniem. Ancysia
OdpowiedzUsuń<3
UsuńAndrzeju, czytam codziennie. Pisz, bo dzięki temu nie jesteś sam, wszyscy jesteśmy razem w tym trudnym czasie. Mam nadzieję, że czujesz siłę wspólnoty. Kryzys niebawem minie i Juleczek zacznie rehabilitację, ale już teraz szepnij mu, że pewna jego polonistka go bardzo mocno przytula i wysyła mu całą swoją dobrą energię. Wędruję teraz po górach, to może bliżej Boga? Intensywnie tu myślę o Julku- może dotrze do kogo trzeba...Uściski dla całej rodziny. Agnieszka Osakowicz
OdpowiedzUsuń