No i dziś dalej bez zmian. Temperatura faluje, nie osiąga jakiś wysokich wartości, ale też nie jest super dobra.
Dziś za to rozpoczęły się starania o możliwość zorganizowania/wynajęcia dodatkowej rehabilitantki, która będzie przychodziła do Julka, dopóki będzie w Grudziądzu.
A jutro odwiedzimy Juleczka we troje (z dziećmi), czyli przez chwilę (bo dłużej nam nie pozwolą) będzie miał przy sobie swoich wszystkich najbliższych na raz.
Mamy nadzieję, że to mu też trochę doda skrzydeł, ale nawet jak nie, to na pewno sprawi mu dużą przyjemność.
Dobrej nocy!
Oby ten poniedziałek dał Wam wszystkim moc płynącą z bliskości! Hanka B.
OdpowiedzUsuńKochani! Ode mnie niedzielna porcja otuchy i mocnej wiary w poprawę. Ancysia
OdpowiedzUsuńJesteście Państwo cudowną, wspierającą rodziną. Potrzeba czasu, ale na pewno wsparcie najbliższych jest bezcenne, więc będzie już tylko lepiej. Trzymamy całą rodziną kciuki za Julka, modlimy się. ❤️
OdpowiedzUsuń