Julo dziś znów słabo spał, przez co nastrój nie był najlepszy. Trochę gorączkował, ale na szczęście dosyć szybko temperatura Mu spadła.
Sobota, więc w szpitalu cisza i spokój.
Za to w poniedziałek, po drodze z Mazur, gdzie wyjechaliśmy na chwilkę z młodszymi dziećmi, odwiedzimy Julka w szpitalu!!!
Hania i Jaś dodadzą Julkowi trochę poweru, tak myślę. Oby ta gorączka już przestała męczyć Julka. Myślami z Wami c. Viola
OdpowiedzUsuńCierpliwości i wytrwałości. Pozostajemy w modlitwie. Prymus.
OdpowiedzUsuńDożo dobrego, ożywczego snu dla Julka❤️
OdpowiedzUsuń