Julasek coraz silniejszy. Dziś przez cały czas odwiedzin Dziadków był aktywny, nie drzemał i był w dobrym nastroju.
Jest zmotywowany. Z pewnością w tym jest duża zasługa trzech dni z Wujkiem Mateuszem! 💪
Apetyt niezmiennie ma. Chociaż bym się baardzo zdziwił, gdyby nie miał na babciną cukiniówkę :)
Dziś była u Niego nowa rehabilitantka. Robili głównie ćwiczenia oddechowe, podobno dobrze Mu szło! Julek dzielnie oddycha bez wspomagania tlenem (tylko na noc dodają Mu troszkę).
Lekarz prowadzący powiedział, że "jest zadowolony z Jego stanu".
W poniedziałek ma przyjść na konsultacje ktoś z oddziału rehabilitacji, być może zdecydują się Jula jeszcze przenieść na ten czas, dopóki Go nie zabierzemy z Grudziądza. To by było dobre, bo tam będzie miał rehabilitację z prawdziwego zdarzenia.
Temperatura OK, saturacja OK, troszkę mu morfologia spadła (nie jakoś bardzo, ale tak na granicy), więc podali mu trochę krwi "na wzmocnienie".
Rozmawiałam z Babcią i mówiła, że teraz najważniejsza intensywna rehabilitacja, więc dobrze, żeby Julcia przenieśli tam jeszcze w Grudziądzu. Trzymam kciuki i jestem całym sercem z Wami nieustająco. C. Viola
OdpowiedzUsuńDobrze, że Julek jest w lepszej kondycji psychicznej. Ruszy z rehabilitacją i wrócą siły. Myślimy ciepło o Was. Ściskam, Magda
OdpowiedzUsuń🥰
OdpowiedzUsuń🍀🍀🍀🍀🍀
OdpowiedzUsuńJulek, ściskam Cię serdecznie!!! Małymi kroczkami do przodu! I cały czas wysyłam w Twą stronę ogrom pozytywnej energii i życzę dużo, dużo siły... ❤️
OdpowiedzUsuńTo byłam ja-dawna pani od matematyki 😀 I.N.
OdpowiedzUsuńCudowne wieści❤️Julek tak trzymać🎸💪💪💪🤩
OdpowiedzUsuń