Dziś nic się nie działo. Julcio nadal jeszcze na OIOMie. Może jutro.
Wyniki ma dobre, oprócz temperatury, która jednak cały czas mu idzie do góry.
Więcej nie mam nic do powiedzienia, ale post przecież musi być :)
Ruszam jutro i jutro na pewno napiszę więcej, bo będzie relacja z pierwszej osoby.
Będzie za to foteczka. Z tegorocznego Rzymu :)
Czekamy na dobre wiadomości z pierwszej ręki. Trzymajcie się. Prymus.
OdpowiedzUsuńCodziennie czytam wieści. Bardzo ciepło o Was myślę, o dzielnym Julku i o Was dzielnych, Andrzejku i Agato. Modlę się i wierzę, że będzie lepiej, że Juleczek wyzdrowieje, i że podołacie wszystkim tym ogromnie trudnym wyzwaniom. ❤🙏💪 Weronika
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńPost musi być! Nawet jak nie ma nowych wiadomości. My wszyscy czekamy na każdy znak od Was. Trzymamy kciuki i wspieramy ❤️
OdpowiedzUsuńCzekamy, Andrzejku, na wieści z pierwszej ręki. A tymczasem trzymamy kciuki, żeby spadła temperatura. Moc uścisków i dobrej energii ślę. Niech Julek zdrowieje, Magda
OdpowiedzUsuń💚💚💚 MiA G
OdpowiedzUsuń✊✊✊♥️ od mamy Zuli
OdpowiedzUsuńCzytam codziennie i cieszę się z każdej dobrej wiadomości! MamOla 💚
OdpowiedzUsuń