Drodzy! Zdecydowałem się założyć ten blog (za zgodą Julka) żeby móc Was informować na bieżąco o Jego stanie. Dostajemy od Was miliardy wiadomości ze wsparciem, za które bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo nam pomaga! Jednocześnie wszyscy pytacie o aktualne informacje. Niestety nie jesteśmy w stanie Wam wszystkim odpowiadać, dlatego będę publikował tu.
Myślę, że ten blog będzie dla mnie pełnił, poza funkcją informacyjną, także autoterapeutyczną, dlatego na pewno pojawią się tu też wpisy, w których dam upust swoim emocjom... To jeden z wielu sposobów radzenia sobie z tym co się dzieje wokół mnie. Blog ojca, który potrzebuje nieprzebrane ilości siły do walki o zdrowie ukochanego Syna...

środa, 17 lipca 2024

Żegnaj OIOMie!!!

No to udało się!!! Julcio jest z powrotem na neurochirurgii. Teraz ma więcej swobody (m.in. może korzystać z telefonu oglądając na przykład filmy, na które dziś nie miał siły) i dłuższy jest czas, kiedy można Go odwiedzać. 

Dziś lekarz nic nie był w stanie powiedzieć, bo go przewieźli dosłownie 10 minut przed moim przyjściem, jutro będę rozmawiał znów, może czegoś więcej się dowiem. 

Niestety miał dziś bezsenną noc, w związku z czym miał dziś trochę zjazd i był nie w humorze, chociaż jak udało Mu się zdrzemnąć kwadrans, to obudził się w trochę lepszym. 

Udało się nam wydębić jakieś leki nasenne, mam nadzieję, że to pomoże w odpoczynku. 

Dostał krem z białych warzyw, który warzyłem o 3 w nocy. Zjadł ze smakiem całą sporą porcję, chociaż na raty.  Herbatę piję jak herbaciany potwór (jak pierwszy raz wypił łyk herbaty po 3 tygodniach odżywania przez sondę + woda, to powiedział, że to niemal metafizyczne doświadczenie). 

Gorączka dziś trochę mniejsza, 38 stopni, ale nadal jest. Będę próbował dopytać czy mają koncepcję od czego i czy robią w tym kierunku jakąś diagnostykę.

Najważniejsze, że po całych 4 tygodniach udało się wyjść z OIOMu!\

Miejmy nadzieję, że jutro będzie miał lepszy humorek.

 Do jutra!

12 komentarzy:

  1. Juhu! Super, to świetne wieści! Niech jeszcze ta gorączka odejdzie i Julek dalej wraca do zdrowia, w imię Jezusa 🙏

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, to zawsze okienko na świat i krok ku lepszemu ♥️♥️♥️ Ściskam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Każda wiadomość o zabarwieniu pozytywnym jest cudowna. Niech będzie ich tylko więcej. Mazz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do jutra, Kochani, duchem z Wami, Hanka B.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszymy się z wyjścia z OIOMu, bo przybliża do powrotu bliżej domu, co będzie dużą ulgą dla Rodziców zapewne. Fajnie, że apetyt wraca, to i humor będzie lepszy. Jak gorączka spadnie, a musi w końcu odpuścić to Julek będzie się czuł lepiej. Teraz niech pije ten potworek herbaciany, bo i upał i gorączka mu się dają we znaki. ATy Tatuś pichć same dobre rzeczy 🙂Nieustannie myślami c. Viola

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała wiadomość. Życzymy z całego serca więcej takich!

    OdpowiedzUsuń
  7. Z każdym dniem będzie lepiej. Bardzo jesteście dzielni, nieustająco ściskamy kciuki, I&W

    OdpowiedzUsuń
  8. Poza OIOMem będzie łatwiej wyregulować sen. Będzie na pewno spokojniej i mniej stresująco. Teraz trzeba zdrowieć i wracać do Warszawy. Zdrowia i cierpliwości. Prymus.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam codziennie i pamiętam w modlitwie. Takie informacje baaardzo cieszą. Ściskam Was, Marta M.

    OdpowiedzUsuń
  10. To znakomite wieści. Oby tak dalej. Całusy dla Wszystkich,😘

    OdpowiedzUsuń
  11. Andrzeju, jesteście niesamowicie dzielni! Z każdym dniem rośniecie w siłę. Pięknie! Tak trzymać 💪💪💪 Myślami z Wami 🙏🙏🙏 Marcelina

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastycznie, to teraz 14 dni i siup, do Konstancina!

    OdpowiedzUsuń