Nie udało mi się z Julkiem wczoraj skontaktować, ale z relacji z pierwszej ręki się dowiedziałem, że wszystko w porządku :)
Dziś z Julem są Dziadkowie, więc jest pod najlepsza opieką :)
Drodzy!
Zdecydowałem się założyć ten blog (za zgodą Julka) żeby móc Was informować na bieżąco o Jego stanie.
Dostajemy od Was miliardy wiadomości ze wsparciem, za które bardzo serdecznie dziękujemy. To bardzo nam pomaga!
Jednocześnie wszyscy pytacie o aktualne informacje. Niestety nie jesteśmy w stanie Wam wszystkim odpowiadać, dlatego będę publikował tu.
Myślę, że ten blog będzie dla mnie pełnił, poza funkcją informacyjną, także autoterapeutyczną, dlatego na pewno pojawią się tu też wpisy, w których dam upust swoim emocjom...
To jeden z wielu sposobów radzenia sobie z tym co się dzieje wokół mnie. Blog ojca, który potrzebuje nieprzebrane ilości siły do walki o zdrowie ukochanego Syna...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I najczulszą :) - HB, babcia
OdpowiedzUsuńSuper empatyczna rodzina , a dla Julka ciągle wyrazy uznania ❤️
OdpowiedzUsuńEwa k
Julku, możesz być dumny z Taty! Pod Borzymem muzyka roztacza wszystkie swe czary!
OdpowiedzUsuńCo tu gadać, Borzymy rządzą 😁 Julek dużo siły i dajesz! Ściskam c. Viola
OdpowiedzUsuń